Patriotyzm gospodarczy - korzyści dla państwa, korzyści dla rodziny
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

Patriotyzm gospodarczy - korzyści dla państwa, korzyści dla rodziny

Piotr Tomczyk
 
Zgodnie z definicją popularyzowaną przez prof. Eryka Łona, patriotyzm gospodarczy należy rozumieć jako miłość do ojczyzny w obszarze działań gospodarczych. Jest to ogół działań, które mają na celu dobro polskiej gospodarki. Może mieć zarówno charakter oddolny, jak i odgórny. Pierwszy dotyczy postawy poszczególnych konsumentów, konkretnych obywateli podejmujących decyzje o korzystaniu z określonych towarów i usług. Drugi dotyczy działań władzy publicznej mających na celu realizację dobra Polski w sferze gospodarczej.
 
Patriotyzm gospodarczy zakłada potrzebę obrony dóbr materialnych, którymi dysponuje nasza wspólnota narodowa. Do dóbr tych zaliczyć można np. ziemię, własność przedsiębiorstw, a także własną walutę.
 

Trudne początki konsumenckiego patriotyzmu

Przez wiele lat Polacy najchętniej kupowali produkty zagraniczne. Informacja o tym, że jakiś produkt pochodził z „rynku krajowego” traktowana była niemal jak ostrzeżenie przed gorszą jakością. Na szczęście, z czasem polskie produkty przestały odstawać jakościowo od tych z importu.
 
Okazało się jednak, że firmy zagraniczne osiągają często rynkową przewagę z powodów zupełnie nie związanych z jakością i ceną. Większa skala działalności, łatwiejszy dostęp do finansowania inwestycji czy sieci sprzedaży, to nie jedyne atuty zagranicznych firm. Tamtejsi inwestorzy często mogą też liczyć na wsparcie administracji państwowej swojego kraju, a nawet instytucji unijnych. Czy w tej sytuacji możemy zrobić cokolwiek, aby nie dać się ,,skolonizować gospodarczo"?
 

Międzynarodowa konkurencja

Większość ekonomicznych ekspertów na pewno przyznałaby, że decyzje podejmowane przez konsumentów mają realny wpływ zarówno na rozwój konkretnych firm, jak i na wysokość podatków wpływających do budżetu państwa. Jedne z firm działających na naszym rynku płacą podatek dochodowy w Polsce, a inne za granicą. Wiedzą o tym nie tylko utytułowani ekonomiści! Nawet najdrobniejsze, codzienne zakupy to okazja do podjęcia świadomej decyzji: kupuję artykuły polskich producentów czy wolę wspierać przedsiębiorców (i budżety państw!) z Niemiec, Francji, Holandii lub Włoch? Jak dotąd, mieszkańcy krajów zachodniej Europy zadają sobie pytania tego typu zdecydowanie częściej niż Polacy.
 

Pogoń za europejskimi liderami

Niemcy, Francuzi, Holendrzy czy Włosi wciąż mogą cieszyć większymi lotniskami, szerszymi autostradami czy lepiej płatnymi miejscami pracy. Aby zmniejszać różnice cywilizacyjne, musimy stawiać na rozwój przedsiębiorczości w naszym kraju. Jeśli Polacy nie będą kierowali się zasadami patriotyzmu gospodarczego, to trudno będzie tego wymagać także od przedsiębiorców, ekonomistów i polityków. A ci ostatni podejmują decyzje znacznie poważniejsze niż wybór krajowego lub zagranicznego producenta butów, odzieży czy kosmetyków. Kierowanie się patriotyzmem gospodarczym, zarówno przez decydentów, jak i przez wszystkich Polaków, to nie abstrakcja czy absurd. To konieczność i wymierne korzyści budżetowe dla Polski. Ale są też korzyści, które wymierzyć znacznie trudniej.
 

Nie tylko pieniądze

Wzrost wartości sprzedaży towarów i usług przez firmy płacące podatki w naszym kraju oznacza większe przychody w naszym budżecie. Z kolei transfer zysków za granicę oznacza każdorazowo uszczuplenie dochodów naszego kraju. Z punktu widzenia państwa, sprawa jest więc jednoznaczna. A jak na patriotyzmie konsumenckim mogą zyskać polskie rodziny? Nie tylko poprzez korzystanie z infrastruktury budowanej ze środków publicznych. W czasach kryzysu już nie raz okazywało się, że wielcy zagraniczni inwestorzy bardziej dbają o pracowników zatrudnionych w ich rodzimych krajach. Objawia się to zarówno w różnicowaniu wynagrodzeń, jak i zwolnieniach pracowników (w pierwszej kolejności) w zagranicznych oddziałach. Jednak z punktu widzenia polskich rodzin ważniejsze wydają się inne argumenty za wspieraniem krajowych firm. Dzięki stabilnej pozycji polskich przedsiębiorstw rosną szanse naszych rodaków na otrzymania dobrze płatnej pracy bez konieczności emigrowania „za chlebem”. W efekcie, poza ekonomicznymi korzyściami, patriotyzm gospodarczy konsumentów może też chronić polskie rodziny przed rozbiciem.
 
Autor jest ekonomistą, wydawcą i publicystą, dziennikarzem ekonomicznym Radia Poznań, a także współtwórcą i pierwszym redaktorem naczelnym Tygodnika „Wielkopolanin". Prywatnie - ojciec dwojga dzieci i dziadek dwóch wnuków.
 
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com
Fixed Bottom Toolbar