Co wolno nauczycielowi?

board 4444443 1280Między bajki można włożyć, że nauczyciel jest osobą pozbawioną swoich poglądów czy totalnie nieskłaniającą się ku jakiejkolwiek wierze czy ideologii. I prawdę powiedziawszy nie ma to znaczenia, dopóki nie usiłuje przekazywać swoim uczniom - wbrew woli rodziców, którzy przypomnijmy mają konstytucyjnie zagwarantowane prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami – swoich poglądów. Innymi słowy nauczyciel może prywatnie sądzić, co chce, ale pracując z dziećmi musi dostosować się do woli rodziców zawartej w programie profilaktyczno-wychowawczym szkoły, choć, co oczywiste może mu być trudno, jeśli nie zgadza się z jego założeniami.

Ale jest też druga strona medalu: ani rodzice, ani tym bardziej przełożeni nie mają prawa narzucać nauczycielowi, co i jak ma myśleć, jeśli jego poglądy w żaden sposób nie wpływają na jego pracę z dziećmi, jeśli nie stosuje wobec dzieci manipulacji czy indoktrynacji. Wówczas znaczenie ma wyłącznie, jakim jest pedagogiem i w jaki sposób wypełnia swoje zawodowe obowiązki.

Tymczasem w szkołach zdarzają się różne sytuacje. Na przykład - jak wynika z informacji przekazanej przez Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris - „pracownik Szkoły Podstawowej w Złejwsi Wielkiej zamieścił na portalu Facebook wpis zachęcający do zakupu „Gazety Polskiej” z naklejką krytyczną wobec ideologii ruchu LGBT. Dyrektor placówki zareagował na to umieszczając na stronie szkoły oświadczenie, w którym znalazło się wiele insynuacji naruszających dobre imię nauczyciela, zwłaszcza podważających jego kompetencje pedagogiczne. Pojawiła się tam również groźba zwolnienia (…) z pracy. Miesiąc później z oświadczenia usunięto zdanie, w którym mowa o ewentualnym zwolnieniu. Instytut Ordo Iuris w piśmie przedprocesowym wezwał dyrektora do usunięcia oświadczenia naruszającego dobra osobiste oraz zamieszczenia na stronie szkoły przeprosin (…). Oświadczenie zostało skasowane, ale dyrekcja nie zdecydowała się na przeproszenie nauczyciela”. W tym przypadku sprawa zapewne skończy się w sądzie.


(OrdoIuris.pl)


Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com
Fixed Bottom Toolbar