Rewolucja – czyli urodziło nam się dziecko!

rodziceAnna Magdalena Andrzejewska

Najwięcej o dzieciach i ich wychowaniu wiedzą ci, którzy ich nie mają. Cioteczka stara panna, przyjaciółka, która jest na etapie planowania ślubu czy brat, którego żona jest w pierwszej ciąży. Ale przyjście na świat potomka, to prawdziwa rewolucja i to praktycznie w każdej sferze życia…

Tego nie da się zaplanować. Tego nie da się przewidzieć. Postawy rodzicielskie, zaplanowane i faktyczne, to dwie różne rzeczywistości. Zaplanowany „surowy chów” zamienia się w lulanie dwanaście godzin na dobę, a rozmowy z krytycznych problemów w polskiej gospodarce przechodzą na problemy krytyczne związane z kolorem kupy. Tak jest i już. Oczywiście, każda rodzina ma inaczej, po swojemu, ale myśl, że można to zaplanować, jest szczytem buty i ignorancji. Trzeba się przygotować na wiele zmian i niespodzianek.

Pierwszą jest zmiana nawyków. Całonocne imprezy, spontaniczne wyjazdy może nie odejdą w zapomnienie, ale z pewnością nie będą ani tak częste, ani tak niefrasobliwe. Mały konkwistador wkroczy na wasze ziemie i już nic nie będzie tak jak wcześniej. Zdominują was nowe obowiązki, nowe role i nowe priorytety, nowy porządek. Rodzicielstwo to satysfakcja, radość oraz niewyobrażalna miłość do nowego człowieka, ale także zmęczenie, lęki, wątpliwości. Jak to przetrwać?

Po pierwsze, sięgnąć po broń, jaką jest pokora. Wspierać się, bo nikt i nic nie zastąpi jedności małżonków, którzy muszą zaadaptować się do nowych okoliczności i oboje muszą na równi zaangażować się w nową rzeczywistość. Dać sobie prawo do zmęczenia i gdy trzeba, prosić o pomoc – bo nie jesteście herosami. Odpoczynek i regeneracja są konieczne do prawidłowego funkcjonowania. Pytać - bo nie wiecie wszystkiego. Warto korzystać z doświadczenia osób, do których macie zaufanie, pamiętając, że korzystanie z doświadczenia nie jest jednoznaczne z pozwoleniem wejścia sobie na głowę. To nadal wasze dziecko i nawet doświadczone osoby w waszym otoczeniu muszą to uszanować. Rodzicielska intuicja jest nie do przecenienia.

W życiu młodych rodziców jedną z rzeczy pewnych są zmiany. Wspomniane powyżej pożycie seksualne zmieni się z pewnością. Wystąpią ograniczenia związane z obecnością dziecka, lecz ograniczenia sprzyjają przecież twórczemu myśleniu. To dzięki cenzurze powstawały najzabawniejsze i najbardziej inteligentne teksty. Tak samo może być z tą niezwykle ważną i intymną sferą życia.

Zmienia się także często krąg znajomych. Pary, które nie mają dzieci, zwykle nie są w stanie zrozumieć zmian w życiu młodych rodziców. Nawet jeżeli je akceptują, to przecież oni nie muszą dostosowywać swojego trybu życia do znajomych z dzieckiem. Naturalnym zachowaniem jest poszukiwanie znajomych w podobnej sytuacji życiowej. Chętniej będziecie spotykać się z parami mającymi dzieci w tym samym wieku. Takie „dziecięce” przyjaźnie często okazują się bardzo trwałe.

Bardzo ważną rzeczą jest świadomość, że dziecko to osobny byt, ze swoimi uwarunkowaniami i ograniczeniami. Dziecka nie da się zaprojektować. Tylko pełna akceptacja danego życia sprawi, że rodzicielstwo da wam pełną satysfakcję. To glina o określonych właściwościach, a do was należy jej ukształtowanie ze świadomością, że nie każda glina nadaje się na porcelanę i nie z każdej można zrobić cegłę.

Bardzo ważne jest, aby dbać o wspólny czas bez dziecka - bo ono przyszło na świat dzięki wam, ale kiedyś od was odejdzie i warto zadbać, aby poza nim mieć wspólne przestrzenie, które scalą wasz związek i sprawią, że po odejściu dziecka za dwadzieścia lat nie pozostanie nieznośna pustka, która zniszczy wasze relacje. I chodzi o rzeczy proste, jak codzienna poranna kawa we dwoje, randki choć raz w miesiącu, dbałość o pożycie seksualne, myślenie o małżonku, nie tylko o dziecku, potrzeba rozwiązywania na bieżąco nieporozumień... Dziecko jest ważne, ale nie najważniejsze. To wasz związek jest najważniejszy! Kochający, szanujący i wspierający się rodzice są fundamentem w życiu małego człowieka, którego nie da się zastąpić.


Autorka jest socjologiem - familiologiem (specjalistą ds. rodziny), trenerem, działaczką na rzecz rodziny, jedną z głównych inicjatorów oraz współzałożycieli Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”, byłym Pełnomocnikiem Ministra Sprawiedliwości ds. Konstytucyjnych Praw Rodziny.


Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com

banner rodzina na antenie
Fixed Bottom Toolbar