Kiedy jest zbyt zimno na spacer?
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

Kiedy jest zbyt zimno na spacer?

prof. Jakub Isański
 
To kolejne z pytań o dość oczywistej odpowiedzi, ale na wszelki wypadek warto jej udzielić zaraz na wstępie tego felietonu: nie ma takiej temperatury, w której, w naszym klimacie, nie można pójść z dziećmi na spacer. 
 

Na mróz z dziećmi w czas ferii i nauki zdalnej

 Coraz powszechniejsza w ostatnich latach moda na hartowanie się, morsowanie, na uprawianie różnego rodzaju sportów i aktywności fizycznych na świeżym powietrzu, może być potraktowana również jako wyzwanie dla naszego spędzania czasu z dziećmi.
 
Temat spędzania czasu na świeżym powietrzu jest aktualny nie tylko w czasie zimowych ferii, ale także w związku z niedawno ogłoszoną decyzją o przedłużeniu zdalnego kształcenia dzieci o kolejne tygodnie. Być może należy spojrzeć na możliwość wyjścia na dwór, spędzenia choćby krótkiego czasu na świeżym powietrzu jako na konieczność w sytuacji, gdy zdalne kształcenie, zdalne kontakty z rówieśnikami i zdalne komunikowanie się ze światem zewnętrznym wydają się być coraz bardziej powszechne. 
 

Niska temperatura nie może być ani barierą, ani wymówką

 Wracając jednak do tematu temperatury, można też przypomnieć jedno z popularnych stwierdzeń: „nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie”. Prawidłowość ta dotyczy w równym stopniu dzieci, co i dorosłych. 
 
Z pomocą przychodzi nam tutaj rozwój technologiczny i dostępność coraz lepszych ubrań wyposażonych w oddychające membrany, a przy tym nieprzemakalnych, które gwarantują komfort użytkowania nawet przy niskich temperaturach, albo też, dla odmiany, podczas odwilży.
 
Niezależnie jednak od standardu ubrań naszych dzieci to, co jest największą wartością podczas spaceru niezależnie od pogody, to spędzanie czasu razem - czy to w gronie rodzinnym, czy to wśród rówieśników. 
 
Oczywiście niskie temperatury są wyzwaniem, wymagają ciepłego ubrania, wysuszenia i rozgrzania dzieci po powrocie do domu, nie są jednak barierą ani wymówką (kolejną) dla siedzenia w domu. 
 

Na Syberii i w zimę stulecia

 Niedawno w mediach społecznościowych można było zobaczyć nagranie z jednego z syberyjskich miast w którym zamknięto szkoły, z powodu zbyt niskiej temperatury (poniżej -30 stopni Celsjusza). Na nagraniu widać dzieci, które bawią się na placu zabaw. 
 
Nasza rodzinne fotografie w zimowych wyjazdów, ferii, zimowisk i wycieczek w górach mogą nam jednak dostarczyć niezliczonych przykładów tego, że z dziećmi można spędzać czas na świeżym powietrzu niezależnie od pogody i temperatury, a wspomnienia z tych chwil mogą nas rozgrzewać o każdej porze roku. Posłuchajmy przy tej okazji opowieści dziadków, jak to było kiedyś, podczas zimy stulecia, gdy do szkoły trzeba było przedzierać się przez zaspy, a ręce marzły nawet w wełnianych rękawiczkach z jednym palcem.
 
Autor jest socjologiem, pracownikiem naukowym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W badaniach zajmuje się socjologią kultury, socjologią migracji, ruchliwością społeczną i współczesnym społeczeństwem polskim. Jest członkiem Rady Rodziny przy Wojewodzie Wielkopolskim, a także podharcmistrzem, ratownikiem Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i honorowym dawcą krwi. Tata trzech córek.
 
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com
Fixed Bottom Toolbar