Złość piękności (nie)szkodzi

Złość piękności (nie)szkodzi

Dominika Wielkiewicz 
 
Złość jest naturalnym uczuciem obecnym w życiu każdego człowieka i choć nie ma ona dobrej prasy, ponieważ najczęściej mylona jest z agresją, nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest taka, jak inne emocje i nie powinna podlegać negatywnej ocenie.
 
Złość pełni bardzo istotne funkcje przetrwania fizycznego oraz emocjonalnego. Dlaczego? Ponieważ pomaga nam rozpoznawać nasze potrzeby i odpowiadać na nie, jest sygnałem, że dzieje się coś niedobrego, a dla innych osób może być ostrzeżeniem, o czym świadczą komunikaty niewerbalne. Co ważne, złość daje człowiekowi możliwość lepszego odczuwania własnej tożsamości, jest motorem napędowym do działania i do walki.

(Nie)wolno się złościć!
Złość jest emocją, która w szczególny sposób jest postrzegana u dzieci i, niestety, rzadko bywa przez dorosłych tolerowana. „Przestań się złościć!”, „Nie płacz już!”, „Nie krzycz!” to tylko niektóre z komunikatów kierowanych do dzieci, wprost zakazujących im wyrażania tej emocji. Staramy się zamknąć złość dziecka w jakimś magicznym pudełku, mając nadzieję, że się z niego nie wydobędzie i nie ujrzy światła dziennego. Tymczasem kumulowana i niewyrażona złość u dzieci z czasem może objawiać się w postaci depresji, moczenia nocnego, tików nerwowych, obgryzaniu paznokci czy koszmarach sennych.
 
Problem leży także w tym, że dorośli bardzo często nie zdają sobie sprawy, że złość dzieci jest wyrazem niezaspokojonych potrzeb, a ujawnia się także wtedy, gdy dziecko czuje się zagrożone, odczuwa wstyd, upokorzenie czy przeżywa w danej chwili jakieś niepowodzenie. Warto pamiętać, że złość u dziecka równa się z jego bezradnością. To bezradność, wobec tego, jak postępują i zachowują się dorośli, ale też bezradność wobec braku odpowiednich narzędzi i umiejętności do zakomunikowania dorosłym co tak naprawdę się dzieje.
 
Zbyt często, niestety, nie słyszymy komunikatów jakie wysyłają nam najmłodsi, nie dostrzegamy pewnych symptomów świadczących o problemie, o tym, że coś się u dziecka dzieje. I dopóki nie dojdzie w końcu do wybuchu złości, mały człowiek nie może liczyć na reakcję dorosłego. Nie widzimy emocji i uczuć dziecka, tylko jego zachowania. Dzieci, których emocje nie są rozumiane i akceptowane przez dorosłych stają się samotne, nierozumiane i narasta w nich jeszcze większa złość, wynikająca z niezaspokojonych potrzeb.
 
Jestem przy Tobie
Boimy się złości u dzieci, martwimy się, gdy widzimy ją u naszej pociechy i stanowczo reagujemy, sądząc, że w ten sposób zapobiegniemy kolejnym atakom. Atak złości szczególnie dokuczliwy jest dla dorosłych w miejscu publicznym, ponieważ (prawie) zawsze znajdzie się ktoś przemądrzały i oceniający dziecko (rozwydrzone) i rodzica (nieporadny).
 
Tymczasem towarzyszenie dziecku w złości i bycie z nim w tych trudnych dla niego chwilach jest katalizatorem negatywnych emocji i pozwala małemu człowiekowi uspokoić się i przede wszystkim zrozumieć to, co się wydarzyło. Czasem najprostsze słowa „widzę, że jesteś zły”, „zdenerwowałaś się, prawda?” pokazują dziecku, że akceptujemy jego emocje i tym samym pomożemy mu poznać je i zrozumieć. Warto też podać konkretną sytuację, która powodowała nagromadzenie takich emocji u dziecka („Sądzę, że jesteś zły, bo powiedziałem, że musimy już opuścić plac zabaw i wracać do domu, tak?”), bo to pozwala mu poznać przyczynę jego aktualnych uczuć i umożliwia wypowiedzenie tego, co jeszcze przed chwilą było niewypowiedziane.
 
Od najmłodszych lat warto uczyć dzieci konstruktywnych metod rozładowywania złości, od darcia kartek papieru, poprzez krzyki w poduszkę, ćwiczenia oddechowe, aż po rysunki, bajki czy słuchanie relaksującej muzyki. A przede wszystkim nauczmy się akceptować złość u siebie, bo jak wiemy dzieci uczą się przez obserwację, a nie czcze deklaracje.
 
Autorka jest pedagogiem resocjalizacyjnym oraz opiekuńczo-wychowawczym, bajkoterapeutką, muzykoterapeutką, trenerką umiejętności społecznych. Zajmuje się również tematyką autoagresji i samobójstw wśród dzieci i młodzieży, a także profilaktyką zachowań autodestrukcyjnych oraz szkoleniem dorosłych w tym zakresie.
 
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com
Fixed Bottom Toolbar