Tekst na pociechę – czyli Matka Polka i prawo serii
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

Tekst na pociechę – czyli Matka Polka i prawo serii

dr Paulina Michalska
 

Miałam już napisany dla was tekst o tym, jak w ramach zabicia nudy i nie włączania bajek gramy sobie wieczorami w gry planszowe i karciane i o tym, jak najbrzydsza postać kobieca z wielkim nosem, turkusowymi cieniami na powiekach i karminowymi ustami, z „niedowzrostem”, w stroju ludowym została nazwana przez nasze dzieci „Matką Polką”, ale dopadła mnie taka jakaś jesienna „zniżka nastroju”, że resztki śmiechu mnie opuściły.

 
870 Dzialaj z nami

 

Najpierw przeżyć jesień i zimę

Co rusz czytam wpisy matek o ciężkim dniu, tygodniu, czy miesiącu. Więc postanowiłam napisać i dla was – wszystkich matek Polek, które jak ja mają się jakoś ciężko ostatnio, tekst na pociechę. Zobaczycie, jak na wiosnę będziecie siedziały na słoneczku w parku, albo na tarasie i będziecie się śmiały z siebie – „jesieniary” - i z tych wszystkich ciężkich przypadków i będziecie sobie mówiły: Co?

O taką „pierdołę” siedziałam tydzień pod kocem, a piżama była moim strojem od poniedziałku do soboty? Ale najpierw musicie przeżyć jesień i zimę. Lekko nie będzie. Po drodze są Święta Bożego Narodzenia – idealny moment, żeby się powściekać już na dwa tygodnie przed, Nowy Rok i kolejne wyrzuty sumienia, że niewiele się zmieniło w kwestii twojej wagi od ubiegłego Nowego Roku, ferie i wścieklizna podczas pakowania…
 
870 woman 4620433 1280
 

Nabierzcie siły już teraz!

Zobaczcie ile jeszcze przed wami! Nabierzcie siły już teraz! Trzeba wziąć niezły rozbieg, żeby szybko przebiec przez to a później już tylko wiosenne i letnie uniesienia serca, radość i morze szczęśliwości. Wiecie, oczywiście, że żartuję, a cały ten depresyjny nastrój to wina braku słońca. Cieszcie się, że nie mieszkacie w Norwegii pod Kołem Podbiegunowym. Mój znajomy mieszka, to mi opowiada. Zorze polarne to tylko chwila radości w ciężkich dniach, a właściwie nocach przez 24 godziny na dobę. Nie dałabym rady.

Ale po kolei. Właśnie. Bo wszystko w takie dni dzieje się po kolei. Po kolei źle. Najgorzej zacząć. Jakoś tak „niechciane niespodzianki” przyciągają następne. Zaczyna się od niewinnego przypalenia mleka, bo ciut za długo zamyśliłyśmy się nad tym, co dziś na obiad zrobić, a kończy się na kłótni o kolejną sukienkę zamówioną na Zalando.


Zupełnie inne nastawienie

Nie podejrzewam, że wstajesz rano i planujesz, co by tu jeszcze skomplikować sobie w życiu. No właśnie! Ja też nie, a czasem tak się po prostu dzieje. Dzieje się pewnie też na wiosnę i latem, ale wtedy to my mamy zupełnie inne nastawienie. Jesienią popadamy od razu w czarnowidztwo. Ja przynajmniej tak mam.

Wczoraj był taki dzień. Zaczął się od „focha” syna, któremu nie pozwoliłam zwolnić się z siódmej lekcji, by mógł pójść na miasto zjeść obiad. Chciał później wrócić na ósmą godzinę. „Foch”. On jechał pierwszy. Poprawiał sprawdzian, a poprawianki są na 7:10.
 
870 angry 3126437 1280
 
Później wstała córka. Włożyła swoje ulubione dżinsy i smażyła jajecznicę (dla siebie tylko, żeby była jasność. Po co pytać, czy inni też mają ochotę?) na patelni z odłączaną rączką. Podczas przenoszenia patelni, rączka się odłączyła, jajecznica – na masełku rzecz jasna – wylądowała na spodniach. Tragedia, krzyki, wrzaski i oczywiście szukanie winnego, który kupił tak beznadziejną patelnię, od której odłącza się rączka! Oczywiście ja ją kupiłam, więc już drugi raz tego dnia wygrałam konkurs na najgorszą matkę roku! Co ja mówię! Dekady!
 

Bajki nie będzie

Potem wstała studentka. Tym razem bez „focha” i w miarę spokojnie… Wstały maluchy. Córka z kaszlem, który mógłby przerazić samego Bazyliszka – galopująca gruźlica jak nic. Zostanie w domu, więc moje zaplanowane wyjście z koleżankami na comiesięczną „grupę wsparcia” właśnie się ulotniło.
 
Najgorsze, że mąż też zaczął kaszleć, a to oznacza jedno – nie napiszę tego, ale same sobie dopowiedzcie (śp. Babcia naszego przyjaciela mawiała, że „chory mąż w chałupie to gorzej niż wrzód na…”. Mądrość ludowa „level master”).

Jeszcze dziewiąta nie wybiła. O dziewiątej spotkanie online z pracy. W trakcie tylko pięć razy weszła córka z pytaniem o bajkę. Bajki nie będzie – mamusia kupiła nową grę (tę z „Matką Polką”) i zagram z tobą, jak tylko skończę spotkanie.
 
870 anger 18615 1920
 

Jest mu niedobrze

Skończyłam, zaczęłyśmy grę, a tu jakiś natrętny numer dzwoni. Trzy razy. Niech sobie dzwoni, ja z córką chorą czas spędzam, a pewnie jakiś pan lub pani z ofertą garnków dzwoni, czy innymi patelniami z nieodłączanymi rączkami. Najlepszego. Ja tu ratuję resztki mojego poczucia bycia dobrą matką. Przestał dzwonić. Ale zaraz potem zadzwonił syn. Ten od siódmej godziny.

- Mamo… Bo pani pielęgniarka chce z tobą rozmawiać.

Szybki „rachunek sumienia”, czy pani pielęgniarka nie dawała mi jakiś papierów w stylu bilans czternastolatka do wypełnienia i teraz się upomina… Chyba nie.

- Pani Paulino, bo J. miał w szkole mały wypadek. Leży tu u mnie na kozetce. Nie wymiotuje, więc chyba nie ma wstrząśnienia mózgu, ale jest słaby i mu niedobrze. Bardzo proszę po niego przyjechać, bo jeśli jednak zacznie wymiotować, to do szpitala trzeba by było z nim pojechać…
 
870 woman 3797696 1920

Zbieram się w dwie minuty. Co jest istnym rekordem, bo miałam na sobie rzecz jasna, jak na onlajnach, górę wyjściową a dół od piżamy. Zabieram młodą, bo sama w domu nie zostanie. Mąż chory, to jakby go nie było przecież. W swoim bólu i chorobie się rozpłynął w sypialni. Młoda zachwycona: Nareszcie zobaczę szkołę J. i K. (to ta od jajecznicy - chodzą do jednego liceum z synem)!

Całą drogę tak nawijała: Ale daleko ta szkoła! To ja się nie dziwię, że oni tak wcześnie rano wyjeżdżają! A daleko jeszcze? O! Jaka duża ta szkoła! Nawet autobus mają pod samym wejściem!

Autobus miejski – wypożyczony na czas wycieczki jakieś klasy.

Po krótkim sprawozdaniu pani pielęgniarki, J. zapakowany z papierową „nerką” na wypadek wymiotów siedział już w aucie. Żeby tylko nie wymiotował, bo będę musiała młodą zabrać ze sobą do szpitala, a jej pewnie nie wpuszczą. Nic to, najwyżej K. zwolnię z lekcji. Uffff…. Nie trzeba było. Jest południe, a ja mam dość tego dnia.
 
870 girl 4656163 1280


Sprawdź ciśnienie

Na obiad „wjeżdżają” pierogi z zamrażarki. Mąż, choć umierający, zwleka się na spotkanie służbowe na 14:00. Można? Można!

Obrażony młodszy J. wraca ze szkoły. Nie sam oczywiście. Muszę po niego jechać, a tu z kapelusza wyskakuje mi pomarańczowa kontrolka, że mam sprawdzić ciśnienie w kołach. Czy ten dzień może się skończyć? A czemu J obrażony? Bo znowu sąsiadka prosiła mnie, bym odebrała jej syna przy okazji. Nie wiem, czemu on tego tak nie lubi? Syn sąsiadów zazwyczaj siedzi sobie spokojnie, nie wadzi nikomu, „do widzenia” mówi, jak wysiada i „dziękuję” nawet. Znowu „foch” i kolejny punkt dla mnie w zawodach „najgorsza matka roku”.

Później jest walka z „tą głupią matematyką”, którą tylko ja w tym domu ogarniam, więc siadam i tłumaczę. W międzyczasie dorabiam byciem rozjemcą w „pierdyliardzie” konfliktów między najmłodszymi. Studentki nie rusza nic. Siedzi sobie w swoim pokoju i albo „oddaje się swoim pasjom”, albo się uczy. To nie jest, niestety, jedno i to samo.
 
870 model 4675523 1280


Zasnął w połowie wypowiedzi

Nareszcie wieczór. Można odpocząć z mężem przy dobrej sałatce, zrobionej na szybko z tego, co było w lodówce. Pogadamy sobie… I tak jakoś do punktu z sałatką było ok. Po zjedzeniu jej, mąż zwyczajnie zasnął w połowie mojej wypowiedzi. Konkurs na „najlepszą żonę” też chyba wygrałam dzisiaj.

W sumie nie było tak źle. Zawsze mogłoby się jeszcze wieczorem okazać, że ktoś ma wszy. Jeszcze w tym miesiącu nie mieliśmy. Albo, że jednak J. musiałby jechać na SOR, a ja tę noc spędziłabym na karimacie pod jego szpitalnym łóżkiem. Jest się z czego cieszyć. Żyjemy, a góra prania do prasowania i naczynia w zlewie mówią, że nawet nieźle nam się to udaje. Byle do wiosny…

Autorka z wykształcenia jest kulturoznawcą i fizykiem medycznym. Pracuje z małżeństwami, które pragną mieć dzieci jako instruktor Creighton Model System - głównego narzędzia NaPROTechnology®. Jest mamą pięciorga dzieci i pasjonatką podróżowania.
 
CZYTAJ TAKŻE:

Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
 
870 Dzialaj z nami
 
Fixed Bottom Toolbar