Cyberprzestrzeń wyzwaniem dla rodziców

Cyberprzestrzeń wyzwaniem dla rodziców

Nie da się zaprzeczyć twierdzeniu, że nasze codzienne życie w coraz większym stopniu koncentruje się wokół cyberprzestrzeni, a do normalnego funkcjonowania już chyba każdy z nas potrzebuje Internetu. Obecnie nie tylko komunikujemy się na odległość przy pomocy smartfonów i laptopów, czy coraz częściej dokonujemy zakupów drogą online, ale korzystamy z sieci wirtualnej na potrzeby pracy i nauki, a także śledząc media społecznościowe i uczestnicząc w oferowanych przez nie możliwościach kontaktu oraz rozrywki. Z jednej strony to dobrodziejstwo, z drugiej przekleństwo. Jednym z zagrożeń jest możliwość uzależniania się – szczególnie młodszych - od mediów cyfrowych, drugim łatwość dostępu do wszelkich treści zawartych w sieci, która rodzi obawy o to, że z przekazem skierowanym do dorosłych zapoznają się nieletni. W związku z tymi problemami wyzwania wobec jakich stają dziś rodzice są ogromne i palące.
 

Powszechnie zdalnie przez wiele godzin

 
Ostatni rok i wszelkie pandemiczne ograniczenia bezpośrednich kontaktów między ludźmi spowodowały konieczność przeniesienia wielu działań do sieci internetowej. Błyskawiczną karierę zrobiło pojęcie pracy i nauki zdalnej, a to za sprawą masowego zastosowania takiej formy funkcjonowania w pracy i szkole. Proces ten dotknął szczególnie uczące się dzieci i młodzież.
Wszelkie badania pokazują, że ilość czasu spędzanego w sieci przez młode osoby drastycznie wzrosła z 5 do aż 9 godzin na dobę. (,,Raport 2021. Etat w sieci 2.0”, FEZiP). Część tego czasu przeznaczona jest na zdalną naukę, jednak dalsze godziny to obcowanie z siecią dla rozrywki.
Dorosłe treści łatwo pozna nawet dziecko
 
Powszechność i łatwość dostępu do tych urządzeń i do wirtualnej sieci powoduje, iż młodzi ludzie mają wręcz nieograniczone możliwości w czasie i przestrzeni do poznawania wszelkich treści jakie zawiera wirtualny świat. A często są to treści przeznaczone wyłącznie dla dorosłych.
Rodzicom coraz trudniej jest sprawować kontrolę nad dziećmi, jeśli chodzi o czas jaki spędzają one w sieci i poznawane tam treści. Nierzadko nauka zdalna wygląda w ten sposób, że na jednym ekranie dziecko uczestniczy w lekcji, a na drugim równolegle gra, lub komunikuje się z rówieśnikami. Podobnie podczas odrabiania zadań domowych, kiedy zatraca się granica między obowiązkami, a przyjemnościami.
 
Trudno tu winić dzieci i młodzież za to, iż dążą do rozładowania napięcia towarzyszącego nauce zdalnej i zrelaksowania się w trakcie internetowych gier i kontaktów. Ciężko jest rodzicom wytłumaczyć, że taki rodzaj relaksu trwający przez dłuższy czas nie przyniesie spodziewanych efektów, bo agresywne bodźce dochodzące z portali społecznościowych i gier atakujące mózg nastolatków tylko pogłębiają uczucie zmęczenia i rozdrażnienie.
 

Niepokojące skutki nadmiernego kontaktu nieletnich z wirtualnym światem

 
Zachowania dzieci i młodzieży wobec wirtualnego świata zbadali specjaliści z Fundacji Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii oraz Instytutu Wiedzy o Rodzinie i Społeczeństwie. Wspólnie opublikowali broszurę ,,Weź je za rękę. Jak chronić dziecko przed zagrożeniami technologii i ideologii?”. Warto poznać wnioski, jakie z tych badań wypływają.
 
Po pierwsze okazało się, że 42,5 proc. dzieci rozpoczyna korzystanie z własnego telefonu komórkowego w wieku 7-8 lat, a 28,5 proc. w wieku 9-10 lat. Młodsi oglądają bajki i bawią się aplikacjami, starsi korzystają z serwisów społecznościowych, komunikują się za ich pośrednictwem z rówieśnikami, słuchają muzyki.
 
Badanie NASK (,,Raport z badania: Nastolatki 3.0 z 2019 r,) ujawniło, że najpowszechniejszymi urządzeniami elektronicznymi z dostępem do Internetu używanymi przez nastolatki są smartfon (93,9 proc.), laptop (57,9 proc.) i komputer (28,9 proc.), rzadziej tablet (16,6 proc.) i konsola (15,9 proc.). Wyniki nie sumują się do 100 proc., ponieważ wielu młodych korzysta z kilku urządzeń jednocześnie.
Skutkiem zbyt długiego i intensywnego używania urządzeń elektronicznych z dostępem do sieci mogą być gorsze wyniki w nauce, problemy ze snem i trudności w budowaniu poprawnych więzi społecznych, piszą specjaliści z FEZiP i IWORiS. Do tego stałe pobudzenie i działanie w tzw. trybie alarmowym (nadążanie za szybko zmieniającymi się bodźcami – animacjami, filmami, informacjami) może prowadzić do rozregulowania układu nerwowego nieletnich, a wręcz do fizycznego uszkodzenia mózgu, na skutek wydzielania przez organizm zbyt dużych dawek adrenaliny i dopaminy i kortyzolu, a więc hormonów odpowiedzialnych za reakcję na stres, koordynację mięśni i emocje, odczuwanie przyjemności. Na ten temat mówi z rozmowie z nami psycholog Bogna Białecka, prezes FEZiP oraz członek Grupy Roboczej ds. Bezpieczeństwa Dzieci i Młodzieży w Internecie przy Ministrze Cyfryzacji.
 

Lista zagrożeń i sposoby na ich pokonanie

 
W broszurze ,,Weź je za rękę. Jak chronić dziecko przed zagrożeniami technologii i ideologii?” wymienione są wybrane zagrożenia, z jakimi dziecko może zetknąć się w Internecie, takie jak cyberprzemoc, patostreaming (transmisje na żywo z patologicznych sytuacji, np. libacji alkoholowych, bijatyk, znęcania się nad zwierzętami), sexting (przesyłanie intymnych zdjęć i nagrań o charakterze erotycznym), uwodzenie dzieci i pedofilia oraz pornografia. Jak podają autorzy broszury znacznie obniżył się wiek pierwszego kontaktu z pornografią – doświadcza go 15-16 proc. dzieci w wieku od 7 do 9 lat (badania Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej w latach 2015-2017). Publikacja podaje sposoby jak nauczyć dziecko świadomego i rozsądnego korzystania z sieci, które mogą ustrzec je przed opisanymi zagrożeniami.
Nadmierne poświęcanie uwagi urządzeniom i komunikacji może powodować także tragiczne skutki, nawet w odniesieniu do dojrzałych. Lecz wciąż bardzo młodych osób. Niedawny wypadek 22-latki, która zginęła w Poznaniu potrącona przez tramwaj jest tu godnym zastanowienia zdarzeniem. Dziewczyna, pochłonięta swoim telefonem, weszła na pasy na czerwonym świetle nie zauważając nadjeżdżającego pojazdu szynowego. Zjawisko podobnej nieuwagi i dekoncentracji na ulicy jest dość powszechnie zauważalne – nie tylko młodzi poruszając się są tak zaabsorbowani kontaktem ze swoim telefonem czy smartfonem, że nie zwracają wystarczająco bacznej uwagi na otaczający ich świat. Często mając w uszach słuchawki, po prostu nie słyszą ostrzegawczych bodźców generowanych tuż obok nich. Podobne zjawisko dotyczy kierowców, tu jednak znaleziono pewne rozwiązania (słuchawki, zestawy głośnomówiące), co jednak nie do końca wyeliminowało problem dekoncentracji podczas prowadzenia pojazdu.
 

Nie znamy jeszcze wszystkich skutków

 
Nie negując wielu pozytywnych aspektów rozwoju cywilizacyjnego związanego ze światem cyfrowym (łatwa i szybka komunikacja, możliwość pracy na odległość), należy wykazać, że nadmierne korzystanie z tych wszystkich nowoczesnych dobrodziejstw techniki, tak jak nadmierne korzystanie ze wszystkiego, jest po prostu niebezpieczne, szczególnie dla kształtujących swą psychikę i fizyczność młodych organizmów. Sami specjaliści, wręcz twórcy urządzeń (np. Tony Fadell, wynalazca iPoda oraz współtwórca iPhone’a) uświadamiają nam, że nie znamy jeszcze do końca wszelkich skutków działania tych urządzeń, ich wpływu na nasze zdrowie, psychikę, emocje.
Im szybciej zdamy sobie z tego sprawę i w porę opanujemy i odzyskamy kontrolę nad jakże szybko rozprzestrzeniającą się wirtualizacją świata, zwrócimy uwagę na niebezpieczeństwo cyfrowego uzależnienia (podobne do uzależniania używkami, lekami), niekorzystnego wpływu wielu zawartych w przestrzeni cyfrowej treści, tym lepiej uchronimy nowe pokolenia przed groźbą utraty kontroli nad własnym życiem.
 
(wt)
 
Źródła: rodzice.co, radiopoznan.fm
Zdjęcie: Pixabay.com
Fixed Bottom Toolbar