Lęki dzieci i nastolatków – jak można im zapobiec
Zdjęcie: Pexels.com

Lęki dzieci i nastolatków – jak można im zapobiec

Czy nastolatkom warto dawać rady? To raczej towarzyszenie jest bardziej pomocne i pozwala budować dobrą z relację młodymi osobami. Towarzyszenie to dawanie przestrzeni na odczuwanie emocji, także tych trudnych jak smutek czy złość.
 
W ostatnich latach przybywa osób z zaburzeniami lękowymi, wśród nich jest wiele dzieci i nastolatków. Perfekcjonizm, zbyt wysokie wymagania, porównywanie się, rozpad relacji, brak komunikacji, zanieczyszczone środowisko, wojny to sprawy, które zaprzątają naszą codzienność. Czy to oznacza, że kierunek rozwoju gatunku homo sapiens jest niewłaściwy?
 
870 hide 6599119 1280


Perfekcjonizm nie prowadzi do wartości

Ta diagnoza jest nieco przesadzona, ale na pewno jest coś na rzeczy. W natłoku spraw zapominamy i o sobie, o innych ludziach. Zapominamy często o wartościach - twierdzi dr Konrad Ambroziak, terapeuta poznawczo-behawioralny i superwizor, prezes fundacji Psycho-Edukacja w rozmowie z portalem zdrowie.pap.pl. Zauważa, że perfekcjonizm nie prowadzi nas do wartości, jest związany z chorymi wymaganiami, które mamy wobec sobie, a które nie są z nami zbieżne.
 
Wiele zaniechań i błędów leży po stronie dorosłych. Jak mówi dr Konrad Ambroziak, ani nie uczymy młodych ludzi, żeby rozpoznawali i tolerowali swoje emocje, ani żeby rozpoznawali swój system wartości. Nie uczymy ich, że te emocje będą pojawiać się, kiedy będą dążyć do realizacji swoich wartości i nie zawsze będą to miłe i przyjemne odczucia. Często zmagamy się ze sobą i ze światem, jeśli właśnie dążymy do wartości. To wszystko powoduje, że trochę jesteśmy oderwani od siebie, a wtedy zaczynamy czuć lęki, smutki, rodzą się problemy psychologiczne, cierpienie.
 
870 young woman 7134388 1280
 

Nastolatki pod presją

Ważne jest, by brać pod uwagę kontekst, w którym żyją współczesne polskie nastolatki. Z jednej strony doświadczyły pandemii, lockdownu, kolejnych reform edukacji, które spowodowały powstanie podwójnych roczników i problemy z miejscami w szkołach średnich.
 
Rzeczywistość nastolatków jest w ostatnich latach dość stresująca, a jedyna systemowa odpowiedzią jest – zdaniem dr K. Ambroziaka, zwiększenie wymagań dotyczących nauki, głównie nauki pamięciowej. Dzieciom uczą się rzeczy, które w większości są im niepotrzebne. Jednocześnie muszą realizować program nauki, żeby pójść do dobrego liceum, na studia. Same sobie tworzą presję, my im tworzymy presję. Nie mogą się dobrze czuć.
 

Jakie są cele i priorytety edukacji

Trzeba myśleć o wspieraniu młodzieży, o rozwijaniu jej mocnych stron. Na pewno trzeba przemyśleć efektywność systemu edukacji, jego celów. Jakich obywateli ma formować. Biernych nie tworzących wspólnoty, czy takich którzy potrafią dobrze żyć we wspólnocie, budować satysfakcjonujące relacje. Musimy odpowiedzieć na pytanie o cele edukacji.
 
870 boy 4869625 1280
 
Jak twierdzi specjalista, bardzo ważne, by zastanowić się nad priorytetami, jakie mamy my, dorośli i młodzi ludzie. Czy koniecznie młody człowiek musi się dostać do dobrego liceum? Czy może pójść do trochę słabszej szkoły, by zyskać czas na realizację swoich pasji, potrzeb kontaktu ze znajomymi itd.?
 

Nauka o emocjach

Bardzo ważne jest doświadczanie prostej wiedzy psychologicznej, na przykład uczenie młodych ludzi, że nie ma złych emocji, że można się smucić, odczuwać lęk, że te emocje pojawiają się najczęściej, gdy w naszym życiu pojawia się konflikt wartości, że najgorsze jest unikanie emocji, bo to właśnie prowadzi do cierpienia psychicznego, do tego, co nazywamy chorobami psychicznymi.

Jeżeli cierpimy na depresję i ogarnia nas smutek, też staramy się go uniknąć. Unikanie jest bezruchem - w depresji zapadamy w bezruch. A im bardziej nic nie robimy, tym bardziej nie mamy siły, tym gorzej się czujemy. Zdecydowanie w szkołach brakuje takiej prostej wiedzy – zauważa dr K. Ambroziak.
 
870 scream 1819736 1280
 

Nasz los jest wspólny

Jak więc budować w młodych zachowania prospołeczne, żeby nie było ogromnej atomizacji społeczeństwa? Według dr. K. Ambroziaka, po pierwsze należy podkreślać wspólnotę losu ludzkiego. Podkreślać, że wszyscy przeżywamy emocje, smucimy się, boimy rożnych rzeczy i zjawisk. Wszyscy lękamy się podobnych spraw i smucimy się z powodu podobnych spraw. Podkreślajmy podobieństwo.
 
Z drugiej strony uświadamiajmy siebie i innych, że jesteśmy gatunkiem społecznym. Sukces ewolucyjny homo sapiens nie wynika z tego, że jesteśmy przesadnie silni czy przesadnie inteligentni, ale z tego, że jesteśmy istotami społecznymi. Dzięki byciu w społeczeństwie szybciej się uczymy, mogą nas obronić inni, silniejsi od nas, a my możemy się zrewanżować swoją wiedzą i doświadczeniem. To współpraca czyni nas ludźmi, a nie rywalizacja.
 

870 peep 6599121 1280


Usłyszeć krzyk rozpaczy

Dzieci i nastolatki podejmują próby samobójcze, a dorosłym bardzo trudno jest czasem zrozumieć motywy takich zachowań. Może wynikać to z faktu, że tkwimy w szponach okrutnej ideologii, w którą uwierzyliśmy, ideologii indywidualistycznej, mówiącej, że człowiek człowiekowi wilkiem – zastanawia się ekspert.
 
Najważniejsze, żeby nie demonizować młodych ludzi, twierdzi. Jako dorośli nijak nie uczymy młodych ludzi akceptowania swoich emocji, bycia z nimi. Nastolatkom pozostają więc szybkie sposoby rozładowywania napięcia psychologicznego. Temu właśnie służą okaleczania się - prosty, szybki sposób rozładowania bardzo silnego bólu psychicznego. Jeśli nie damy im nic w zamian, oczekiwanie, że oni przestaną to robić, jest mało realistyczne – zauważa dr K. Ambroziak.


Uwaga z ocenianiem

W okresie nastoletnim młodzież zaczyna myśleć abstrakcyjnie. Uczy się rozróżniać, co jest dobre, co złe, czego by chciała, a czego nie. Oceny więc są bardzo silne z tego powodu, że po raz pierwszy młodzi ludzie robią takie podsumowania. Jeśli są bardzo do tych ocen przywiązani, jeśli przyszło im do głowy, że są źli, to taka ocena staje się prawdziwa. Odkryciem jest, że w ogóle można oceniać ludzi w kategoriach, że są istotowo źli albo istotowo dobrzy, że świat jest istotowo dobry albo zły. Jak zalegamy w takich bardzo ogólnych ocenach, to też nam nie poprawia samopoczucia i może powodować, że cierpimy jeszcze bardziej. Jeśli dodatkowo jesteśmy wychowywani w środowisku, które zachęca do takich ostrych, jednoznacznych ocen, to sami się usztywniamy w swoim myśleniu i nasze zachowania stają się sztywne.
 

Jak reaguje dorosły

Bardzo często my, dorośli, reagujemy w taki sposób, że np. dajemy młodszym etykiety: jesteś leniwy, nic ci się nie chce, jesteś zły, wyjątkowo głupi itd. Jeśli zaczynamy sami wierzyć w tę etykietę, którą przyklejamy młodemu człowiekowi, kierujmy się swoimi zachowaniami zgodnie z nią i nastawiamy się poznawczo na to, żeby wyszukać te wszystkie zachowania, które potwierdzą nasz sposób myślenia o młodym człowieku. Czyli nie zwracamy uwagi na to, co zrobił dobrze, ale tylko na to, co zrobi źle. Od razu zaczynamy myślenie: „No, nie mówiłem? Leniwy jest, głupi jest!”. Mówimy to głośno do młodych ludzi, kierując się przekonaniem, że jeśli kogoś się skrytykuje, zwróci uwagę wyłącznie na jego błędy, to zmotywuje się go i zachęci do rozwoju. Jest wręcz przeciwnie – wnioskuje ekspert.
 

Pochwały motywują

Te postawa cechuje też niektórych nauczycieli… Krytykują, stawiają jedynki, nie tłumacząc dlaczego i to na pewno nie będzie dzieci motywować do dalszych wysiłków poznawczych. Kara może jedynie spowodować, że pewne zachowania będą wygaszane, zmniejszy się szansa na ich wystąpienie w przyszłości. Motywują zaś pochwały, wzmocnienia. Jeśli po danym zachowaniu spotyka mnie coś dobrego, jest szansa, że nadal będę zachowywał się w ten sposób. To wzmocnienia, nie kary powodują, że uczymy się nowych zachowań – twierdzi dr K. Ambroziak.
 

Towarzyszenie koi nerwy i buduje poczucie zrozumienia

Jak ważne jest towarzyszenie, możemy zaobserwować na co dzień. Jest kojące dla naszego układu nerwowego, daje poczucie bycia zrozumianym. Jeśli widzę, że druga osoba daje mi przestrzeń na przeżywanie emocji, bo je rozumie: „Masz prawo czuć smutek, możesz się bać, nie ma w tym nic złego, jak byłbym na twoim miejscu, przeżywałbym i czuł podobne emocje”, to daje ulgę.
 
Młody człowiek czuje, że nie musi uciekać przed tym, może się zatrzymać i spróbować przeżyć te nieprzyjemne emocje. Jeżeli zaś spotyka się z radą, z rozwiązaniem, dostaje przekaz: „To, co się dzieje ze mną, nie jest w porządku, powinno się coś szybko zmienić” - musi coś zrobić, żeby to zmienić. Te rady są bardzo „bezradne”, młodzi ludzie je znają. To żadna wielka mądrość powiedzieć: „Ucz się, weź się w garść”. Gdyby to było takie proste, wszyscy byśmy postępowali zgodnie z radami. Chodzi o to, że w danym momencie są jakieś realne problemy, sytuacje, które utrudniają to „wzięcie się w garść”.

Rady nas zamrażają i nie dostrzegamy, że cały czas zmieniamy się i możemy zachowywać się na różne sposoby. To, że chwilę wcześniej byłem znudzony, nie znaczy, że będę znudzony przez całe swoje życie, bo zaraz może się wydarzyć coś, co mnie zainteresuje. A jeśli przypnę sobie etykietę bycia znudzonym, albo zostanie mi ona przypięta, trudno może mi być dostrzec, że są rzeczy, które mnie interesują – twierdzi ekspert.
 

Nastolatek rozkwita

Nastoletniość to bardzo witalny okres, w którym możemy odkrywać to, co jest dla nas ważne, swoje mocne strony, zainteresowania. To jest czas, w którym smakujemy życia. Trudny czas, bo wszystko jest nowe, ale też piękne i kwitnące. Owoce będziemy zbierać później.

W tym okresie uczymy się siebie, świata, mamy chęć robienia różnych rzeczy, próbowania ich. Czasem ta chęć objawia się w sposób, który bardzo niepokoi osoby dorosłe, ponieważ np. jesteśmy skłonni do zachowań ryzykownych. Ale jeśli chcemy czegoś się nauczyć, musimy podjąć różnego rodzaju ryzyka. Podejmujemy je, żeby już więcej nie robić takich rzeczy – konkluduje dr K. Ambroziak.
 
Cała rozmowa dostępna jest TUTAJ.
 
Konrad Ambroziak - filozof, terapeuta poznawczo-behawioralny, superwizor i trener Dialogu Motywującego, terapeuta ACT, członek Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczo-Behawioralnej i Polskiego Towarzystwa Dialogu Motywującego oraz Stowarzyszenia ACBS Polska. Prezes fundacji Psycho-Edukacja. Współautor książek „Depresja nastolatków. Jak ją rozpoznać, zrozumieć i pokonać?”, "Nastolatek a depresja. Praktyczny poradnik dla rodziców i młodzieży". Autor artykułów dotyczących terapii poznawczo-behawioralnej oraz problemów etycznych i społecznych. Pracował m.in. w Ośrodku Interwencji Kryzysowej, Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
 
CZYTAJ TAKŻE:
 
 
 
 
oprac.: wit
źródło: zdrowie.pap.pl
zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
Fixed Bottom Toolbar